00:16:00

Maska z olejem kokosowym na blizny - zrób to sam!

Maska z olejem kokosowym na blizny - zrób to sam!
Hejka!
Przeczytałam ostatnio na stronie Gurbackiej (http://gurbacka.pl) o maseczce z olejem kokosowym, która usuwa blizny, przebarwienia, rozstępy. 
Pomyślałam sobie, że podam wam dzisiaj ten przepis bo warto!
Maska nie kosztuje dużo (tyle że trzeba mieć w domu olej kokosowy, ja zawsze mam bo codziennie używam), można ją zrobić samodzielnie w domu i jest bardzo fajna.


blizna na twarzy


Dwa razy już ją robiłam i jestem zadowolona, bo skóra po niej jest miła w dotyku, nawilżona, zdaje się, że odżywiona i to mi bardzo odpowiada. Czy taka maska jest w stanie usuwać powstałe już blizny?

Powiem wam, że nie sądzę, że u każdego jest to możliwe, ale u niektórych myślę, że nie będzie to cudem jeśli po kilku zastosowaniach blizny znikną.

Wszystko zależy od kilku czynników.

Po pierwsze od wieku - jak wiadomo im  młodszy człowiek tym więcej kolagenu produkuje skóra i tym lepiej goją się rany, znikają blizny.

Po drugie - bardzo ważne jest też jaką mamy skórę, niektórzy mają skórą, która goi się błyskawicznie, jest dobrze odżywiona, nawilżona, wypielęgnowana. U takich osób blizny goją się szybko i nie zostaje po nich nawet ślad.

Po trzecie twoje blizny zależą też od diety i odpowiedniej pielęgnacji. Jeśli dobrze, zdrowo się odżywiasz, dostarczasz organizmowi odpowiednich witamin i minerałów skóra będzie lepiej reagować i szybciej się goić.



Co do kosmetyków to chyba sami wiecie - jeśli oszczędzacie na tym, nie oczekujcie super efektów. Ja już od dawna stosuję tylko sprawdzone kosmetyki, drogie - to fakt - ale jestem świadoma tego, że krem za 20 zł nie jest w stanie nic dobrego dać mojej skórze. Czasami warto zainwestować w coś z wyższej półki, bez konserwantów, barwników, SLS, bez uczuleń!

Polecam przyjrzeć się bliżej kolagenowi, jest niezastąpiony w pielęgnacji skóry każdego rodzaju. O tym jak kolagen potrafi poradzić sobie ze strupem, a potem z blizną po tym strupie pisałam już kiedyś, dla przypomnienia link TUTAJ.

Ale dobra, miało być o oleju kokosowym!

Oto przepis z w.w. strony.

Maseczka na blizny i  rozstępy, pomaga też rozjaśnić skórę




1 łyżka oleju kokosowego 
2 łyżeczki naturalnego miodu
1/2 łyżeczki soku z cytryny
1/4 łyżeczki kurkumy


Wszystkie składniki wystarczy ze sobą dokładnie wymieszać i nałożyć na twarz na 20 minut. Po tym czasie zdjąć maskę i przetrzeć twarz ręcznikiem. Mieszanka ma działać antybakteryjnie, antyseptycznie, przeciwzapalnie. Wszystkie składniki zostały tak dobrane, by delikatnie złuszczać naskórek ale go nie podrażniać. 
Pani Gurbacka zapewnia, że jeśli będziemy stosować regularnie tą maskę mamy szansę na poprawę skóry, wybielenie blizn, a może nawet i pozbycie się ich.

A co w tej masce jest najważniejsze?

Moim zdaniem jest to olej kokosowy, to dzięki niemu nawilżymy i odżywimy skórę. Chociaż pozostałe składniki też nie są bez znaczenia, to jednak olej jest tutaj najważniejszy.

Ja kupuje olej kokosowy w Sklepie Naturica. Lubię robić tam zakupy, bo wysyłają szybko, bo mają tanio, zresztą już się przyzwyczaiłam.

Kiedyś kupowałam olej kokosowy w Biedronce, taki spożywczy i normalnie sobie na nim smażyłam, a jak trzeba było to używałam go na skórę. No i było fajnie... ale... kokosowy olej spożywczy to jednak trochę inna bajka. Dlatego jeśli na początek musicie sprawdzić olej kokosowy to kupcie sobie taki za 10 zeta w Biedrze, bardzo fajnie się na nim smaży, możecie też nim wysmarować sobie twarz, a nawet całe ciało. Jednak jeśli chcecie profesjonalnego oleju kokosowego to już kupujcie w sklepach z kosmetykami :)


07:52:00

Leczenie srebrem, czyli eliksir Dr. Słonia

Leczenie srebrem, czyli eliksir Dr. Słonia
Chciałam wam dzisiaj powiedzieć o nowym, hmmm kosmetyku? W sumie nie wiem jak to nazwać, może bardziej specyfiku na blizny.
Przeczytałam o tym na stronie sklepu internetowego i niesamowicie mnie to zainteresowało. Ten specyfik nazywa się Eliksir dr. Słonia. Zresztą, poczytajcie sami:

CZYM JEST „Eliksir dr Słonia”?

eliksir doktora słonia



Zwykłym na pozór pojemnikiem z lekko pieniącą się wodą, aplikowaną w aerozolu. Płyn ten zawiera jednak zastosowaną po raz pierwszy w dziejach ingrediencję srebra i tlenu w nie znanym dotąd chemii połączeniu. Nie będzie to kosmetyk codziennego użytku, ale będzie to produkt, który stanie w apteczce każdego domu. Właściwości bakteriobójcze srebra są znane i uznane. Kilkukrotne raptem pryśnięcie zawartością Eliksiru będzie hamować dosłownie w ciągu kilku godzin rozwój wielu, bardzo wielu stanów chorobowych skóry. Włącznie z takimi, na jakie nie ma skutecznych leków. 


- zatrzymuje w zarodku procesy budowania się wrzodów, czyraków, egzem i mnóstwa innych patologicznych zmian skórnych, których przyczyną są bakterie 
- zalecza, bądź leczy nawet tak trudne dolegliwości jak grzybice narządów płciowych 
- przyspiesza niebywale procesy gojenia się ran, urazów, także pozabiegowych, blizn
- skutecznie znosi objawy wybranych chorób nieuleczalnych, np. niektórych odmian łuszczycy.



CO MÓWI O SWOIM ELIKSIRZE SAM DR KRZYSZTOF SŁOŃ?


„… W 2014 roku powróciłem do moich dawnych zainteresowań srebrem i jego cennymi własnościami bakterio- i grzybobójczymi (…) Jako chemik-pasjonat szukam sposobów, jak coś ulepszyć na tym świecie, najlepiej poprzez znalezienie innych, nowych koneksji chemicznych dla pierwiastków i związków (…) 
Znany jest fakt, że większość katalitycznych reakcji utleniania prowadzi się w przemyśle chemicznym właśnie na katalizatorach srebrowych. Srebro ma niezwykłą zdolność absorbowania tlenu na swojej powierzchni. Przy dużym zagęszczeniu tlenu na powierzchni srebra, wszystkie reakcje utleniania zachodzą łatwo i wydajnie. 
Jeśli srebro podzielić na małe cząstki, rzędu 5 nanometrów, otrzymujemy niewyobrażalnie dużą powierzchnię jego powłoki, na której chętnie absorbuje się tlen. 
I tu zobaczyłem swoją rolę. Połączyłem te dwie substancje o wielkim potencjale, te dwa pierwiastki o zdolnościach bakterio-, grzybo- i wirusobójczych: tlen i rozdrobnione srebro, w jeden preparat o imponującej mocy. Jednakże nie w procesie utleniania, lecz wykorzystując fantastyczne zjawisko adsorpcji chemicznej zwane także chemisorpcją. Moja metoda zgłoszona została w tych dniach właśnie do ochrony patentowej, więc mogę już uchylić rąbka tajemnicy, który i tak osobom posiadającym wiedzę chemiczną prawdopodobnie nie zaimponuje. 
W metodzie tej srebro jest adsorbentem, zaś tlen adsorbatem. Entalpię chemisorpcji w tej reakcji cechują znaczne różnice od wartości typowych dla adsorpcji tlenu na metalach. Także na srebrze. Nie jest to również proces egzotermiczny… Reszta, to aż do ogłoszenia decyzji Urzędu Patentowego Rzeczypospolitej Polskiej – tajemnica. (…)Rzecz cała już po jej wymyśleniu wydaje się bardzo prosta. Trzeba było jednak połączyć dwa dosyć odległe fakty – katalizę chemiczną i działanie bakteriobójcze samego srebra, aby otrzymać preparat wyjątkowo skuteczny, a przy tym całkowicie wolny od szkodliwych działań ubocznych. Cóż bowiem mogłoby w moim preparacie szkodzić, czy powodować jakiekolwiek skutki uboczne? Woda lub tlen? Nawet srebra jest w nim w istocie tyle co nic. Raptem 50 ppm. 

Dodatkową zaletą Eliksiru jest imponująca szybkość działania. Bywa, że już po pierwszej aplikacji mamy rozwiązany problem skórny. Jakim cudem i kiedy w ogóle tak się może zdarzyć? Warunkiem zniszczenia szkodliwego drobnoustroju jest dotarcie srebra do wnętrza komórki. Wrzody otorbione np. pod dziąsłami zębów są dla srebra niedostępne. Tlen zaabsorbowany na powierzchni srebra, otwiera dostęp do wnętrza komórki drobnoustroju i tam wspólnie ze srebrem niszczy mitochondrium. 
Eliksir ten badany był w pracowniach mikrobiologicznych. Ze względu na efektywność biobójczą nieporównywalną z innymi preparatami na bazie srebra, badania były powtarzane dwu- lub trzykrotnie z inicjatywy własnej osób, które badały substancję i nie mogły uwierzyć w tak dużą jej skuteczność. 

Badania prowadzono w odniesieniu do pięciu rodzajów „popularnych” bakterii i dwóch rodzajów grzybów. We wszystkich przypadkach wyniki były identyczne, zniszczonych zostało 100% kolonii bakterii i grzybów. Szklane szalki, na których wyhodowano te bakterie były całkowicie wolne od mikroorganizmów /jest dokumentacja fotograficzna tego/ (…)” [Źródło: Sklep Naturica]

Wywiad z Dr. Słoniem na temat jego wynalazku:



Jak tego eliksiru się używa?

Sposób używania:

Łagodny i bezpieczny w stosowaniu. Produkt przeznaczony do każdego rodzaju skóry. Polecany do pielęgnacji całego ciała i nie tylko.. 

Eliksir dedykowany wszędzie tam, gdzie jest jakiekolwiek ognisko bakteryjne do zniszczenia. 



Wygodny do stosowania aerozol. Wyjątkowe, unikalne działanie pieniącej się wody.
Spryskać Eliksirem podrażnioną skórę i pozostawić do wyschnięcia. W razie potrzeby zabieg powtórzyć kilka razy na dzień.

Nie wiem jeszcze jak ten eliksir działa na blizny, ale wydaje mi się, że warto go wypróbować, szczególnie, że jak widać ma bardzo szerokie spektrum zastosowania.
Copyright © 2016 Blog o bliznach , Blogger