Moja reakcja - zimna woda, pod kranem przez 10 minut , a następnie Kolagen Naturalny. Nie pojechaliśmy na pogotowie ani do chirurga, bo co mogliby nam przepisać... Maść ze sterydami??
Bruno miał wtedy 10 miesięcy i intensywnie raczkował, co nie sprzyjało gojeniu rany.
Pojechaliśmy po trzech dniach do lekarza, aby oczyścił to, co dostało się pod skórę.
Dowiedzieliśmy się od lekarza, ze jesteśmy nieodpowiedzialnymi rodzicami, takie małe dziecko… itd. Powiedzieliśmy mu że używamy Kolagenu Naturalnego, ale nawet nie słuchał. Oczyścił ranę, na czym nam zależało, przepisał rzecz jasna maść ze sterydami, którą oczywiście wyrzuciliśmy do kosza po wyjściu. Naładował nas też "pozytywnie", że wskutek naszej bezmyślności będą blizny i że długo się będzie goić...
A my z żoną konsekwentnie kolagen i kolagen :) Efekty widać na zdjęciach:
|