Hejka!
Dziś będzie o bliznach po trądziku.
Czytałam ostatnio na kliku stronach o occie chrzanowym, który ponoć bardzo dobrze się sprawdza na tego typu blizny. Czy próbowałam? Szczerze powiem, że jeszcze nie, ale mój ocet chrzanowy już się "robi" i gdy będzie gotowy zastosuję go na swoje blizny.
Ocet chrzanowy na blizny po trądziku
Przepisów jest kilka, jak poszukacie dobrze w internecie to się przekonacie :)
Niektórzy piszą, że trzeba obrać korzeń chrzanu i zetrzeć na tarce po czym zalać octem. Inni, że wystarczy chrzan pokroić na plastry.
Ja to robię tak: obieram korzeń chrzanu, potem siekam chrzan na drobne kawałeczki (nie lubię ścierania na tarce, bo strasznie drażni mi oczy!), przekładam do słoika, zalewam octem i odstawiam na 10 dni. Mój pierwszy słoik stoi już 4 dni. Gdy minie te 10 dni, odcedzę ten specyfik i będę przecierać twarz powstałą miksturą.
W internecie podają, że takie przemywanie twarzy tym octem chrzanowym dwa razy dziennie po tygodniu już daje efekty. Jestem tego bardzo ciekawa, bo stosowałam już różne specyfiki i żaden tak szybko nie działał. Nawet kolagen dawał efekty dopiero po miesiącu, a jest ponoć najlepszy na blizny i wcale nie jest tani!
Cóż - zobaczymy! :)
Dam znać jeśli faktycznie będą jakieś spektakularne efekty.
Powiedzcie co o takim occie myślicie?
Stosowaliście?
Stosowaliście?