Niedawno jeden z czytelników zapytał mnie o swoją bliznę pooperacyjną na głowie, czy można ją usunąć? Właściwie odpowiedź moja mogłaby być krótka - raczej nie. Niestety takiej blizny ( i nie tylko takiej, ale i każdej innej) trudno będzie nam się pozbyć. Blizna to mechaniczne uszkodzenie skóry, a nasza skóra jeśli nie jesteśmy niemowlakiem nie potrafi się na tyle zregenerować, by całkowicie pokryć bliznę.
To ta pierwsza - niezbyt dobra wiadomość.
Druga jest o niebo lepsza - bliznę, właściwie każdą da się porządnie zredukować, wybielić i ja znam na to niezawodne sposoby!
Czytaj dalej, a opowiem ci o nich :)
Aby pozbyć się blizny mamy trzy możliwości:
- zabieg chirurgiczny
- zabieg laserowy
- domowe sposoby
Nie będę ukrywać, że najbardziej polecam domowe sposoby bo są najmniej inwazyjne, a równie skuteczne chociaż na ich skuteczność niekiedy trzeba długo czekać. Jednak jeśli będziemy konsekwentnie dążyć do celu jestem pewna, że nam się uda - zresztą przedstawię na to dowody :)
Jakie domowe sposoby na blizny polecam?
Zaczęłabym do tego, że warto przyjmować witaminę C w każdej niemal postaci, bo to ona wspiera odnowę i regenerację komórek, bierze udział w produkcji kolagenu, który odpowiada za regenerację komórek. Także pilnujmy tego by w kremach, balsamach, maściach była witamina C.
Do codziennej pielęgnacji skóry używajmy kosmetyków z witaminą E i retinoidami.
Warto także używać łusek cebuli do masażu blizny. Gdy obierzemy i przekroimy cebulę, to między jej warstwami znajduje się taka błonka. Nie wyrzucajmy jej. Warto codziennie rano i wieczorem masować bliznę plasterkiem cebuli, a wspomnianą wyżej błonkę nakładać na bliznę niczym opatrunek. Cebula świetnie wspomaga skórę w leczeniu.
No i kolagen - moim zdaniem jest niezastąpiony w leczeniu wszelkiego rodzaju blizn. Kolagenem leczy się blizny po oparzeniach, operacjach, trądziku. Zresztą zobaczcie sami, co potrafi kolagen:
Dlatego jeśli komuś bardzo zależy to oprócz tych metod, które wymieniłam powyżej będzie stosował ten główny, najważniejszy sposób - kolagen.
Kolagen Naturalny stosowany na blizny rozjaśnia je, zmiękcza i wygładza przerośniętą tkankę blizn. Korzystnie wpływa na strukturę włókien kolagenowych, co sprzyja odbudowie prawidłowej struktury skóry.
Dlaczego kolagen naturalny, a nie kosmetyki z dodatkiem kolagenu?
Kolagen jest drogi, a kosmetyki z dodatkiem kolagenu nie kosztują fortuny. I tutaj już właściwie mamy gotową odpowiedź. Kupując kolagen płacisz za kolagen, kupując kosmetyki kolagenowe (z dodatkiem kolagenu) płacisz jedynie za namiastkę kolagenu. Nic nie znacząca namiastkę.
W większości preparatów kolagenowych na blizny znajdziesz hydrolizowany kolagen, niepełnowartościowy! W reklamach o tym nie wspomną... Podobnie na opakowaniu wyczytasz prawdopodobnie tylko nic nie mówiące "collagen"...
Kolagen hydrolizowany to inaczej żelatyna. Powstaje w wyniku termicznego zniszczenia wiązań sieciujących oraz wiązań peptydowych białek kolagenowych. Ponieważ przy jego wytwarzaniu nie trzeba uważać na delikatną strukturę kolagenu, poddawany jest on wstępnej obróbce przez działanie silnych kwasów lub zasad tak więc warunki pozyskiwania hydrolizatu są znacznie drastyczniejsze i umożliwiają wykorzystanie szerszej gamy surowców zawierających kolagen, w tym kości. Ze względu na duża ilość taniego surowca hydrolizat kolagenu jest najtańszym spośród pochodnych białek kolagenowych. Chętnie wykorzystuje się go w tańszych kosmetykach jako zamiennik natywnego białka kolagenowego, niestety niepełnowartościowy.
Kolagen Naturalny, zawarty w kosmetykach Colway, powstaje w wyniku bardzo delikatnego procesu i składa się zaledwie z kilku komponentów, wśród których niemalże 90% składników białkowych stanowią natywne białka kolagenowe. Działanie natywnych białek kolagenowych jest nieporównywalnie szersze oraz silniejsze niż popularnych na rynku zastępników takich wspomniane hydrolizaty o nikłej sile działania.
Ja kolagen zawsze mam u siebie w kosmetyczce, wiecie dlaczego?
Bo pomaga na blizny, bo szybciej goi rany, bo leczy oparzenia... a dzisiaj nigdy nie wiadomo co nam się przydarzy. Ostatnio wylałam sobie na rękę gorącą kawę i gdybym nie miała kolagenu pewnie miałabym bąble, a tak skończyło się na szybkim, bezbolesnym leczeniu.
Skąd wiem o kolagenie?
Nie myślcie sobie, że jestem taka zajebista, że sama go odkryłam! Niestety tak nie jest. Wyczytałam o nim na stronie o rozstępach dla kobiet w ciąży. Zresztą gdy w ciąży byłam dzięki tej stronie uniknęłam rozstępów, ale to już oddzielna historia. Pozwolę sobie nie zaśmiecać nią tego bloga, a jedynie wrzucę kilka zdjęć jak kolagen rozjaśnia stare rozstępy, które zresztą też są bliznami:
http://rozstep.blogspot.com/search/label/kolagen |
Gdzie kupić kolagen?
Ja kupuję w Sklepie Naturica bo jest najtaniej. Link do sklepu tutaj --> KLIK.
Mam nadzieję, że czujesz się przepełniony wiedzą Drogi Czytelniku. W razie jakbyś miał jeszcze do mnie jakieś pytania - pisz :)