Hejka!
Dziś chciałam wam podać trzy domowe sposoby na blizny. Jak wiecie walczę w tym temacie już dość długo, z różnym skutkiem... Z moich obserwacji wynika, że na każdego działa co innego. Na jednych będzie najlepiej działał kolagen, inni usuną blizny kwasem glikolowym, jeszcze inni masując się olejkami.
Kochani! Nie ma co się ograniczać do jednej metody! Przecież każdy z nas na inną skórę i inną zdolność do regeneracji. Nie chciałabym, by ktoś mi zarzucił, że polecam tylko drogie sposoby na blizny dlatego dziś będzie coś dla tych co nie chcą wydawać dużo kasy na przykład na kolagen (który nota bene jak na razie jest numerem jeden wg mnie jeśli chodzi o usuwanie świeżych blizn i wybielanie starych).
Dziś trzy domowe sposoby na blizny, o których wyczytałam ostatnio na TEJ stronie. Polecam przeczytać cały artykuł jeśli ktoś zna na tyle angielski, by sobie to przetłumaczyć, pozostałym wytłumaczę ja :)
Trzy domowe sposoby na blizny
1. Okłady z geranium
Wiecie co to jest geranium? Geranium to taki kwiatek doniczkowy (nawet mam go w domu, ale hoduję go w zupełnie innym celu), który ma niesamowicie silny zapach. Zapach ten zawdzięcza olejkom eterycznym, które doskonale działają szczególnie w okresie przeziębienia i grypy. Gdy macie katar lub zapchany nos, gdy wam się zaczyna przeziębienie wystarczy zerwać listek geranium i wąchać, wąchać, wąchać! Na mnie działa rewelacyjnie! Początki kataru znikają niemal od razu i bardzo szybko udrożnia się nos. Zresztą o geranium przeczytacie więcej na blogu Niezłe Ziółko, ja się w tym temacie nie będę rozwodzić.
Geranium na blizny ma działać wybielająco i naprawczo. Listek geranium kroimy na drobne kawałki, by puścił sok i tym właśnie sokiem smarujemy bliznę. Możemy też robić okłady z geranium na blizny. Ile czasu trze czekać na efekty? Nie wiem, ale przypuszczam, że jak w to zwykle w takich domowych sposobach bywa dość długo - także bądźcie cierpliwi.
2. Masaże miodem Manuka
Miód Manuka ma bardzo dużą zawartość witaminy C, właściwości przeciwbakteryje, przyspiesza regenerację tkanek i zmniejsza stany zapalne. Warto miód manuka także jeść, nie usunie to coprawda blizn, ale na pewno wzmocni waszą odporność! :)
3. Wcierka z gotu koli
"Gotu kola czyli wąkrota azjatycka znana jest od tysiącleci i powszechnie stosowana w medycynie ajurwedyjskiej (Indie) oraz w tradycyjnej medycynie chińskiej. Coraz powszechniejsza również w Europie. Można ją stosować wewnętrznie i zewnętrznie (do okładów, nacierań).
Wąkrotka azjatycka posiada wiele cennych właściwości. Ma działanie bakterio- i grzybobójcze oraz antywirusowe i przeciwzapalne. Przyspiesza regenerację tkanek i zwiększa ogólną odporność organizmu. Z tego względu powinna być stosowana pomocniczo w zwalczaniu chorób zakaźnych i nowotworowych.
Wąkrotka zawiera cenną substancję, zwaną "witaminą X", która jest uważana za stymulant długowieczności. Wąkrotka regeneruje tkanki mózgu i układ nerwowy, opóźnia i nawet cofa starzenie się komórek nerwowych, poprawiając pamięć i koncentrację.
Wąkrotka działa uspokajająco i antystresowo, zmniejsza nadciśnienie." [Źródło].
To piszą o wąkrocie, a wcierka powinna być regularnie wykonywana, najlepiej kilka razy dziennie. Można sobie kupić gotu kolę w kapsułkach, w formie płynnej nalewki albo tu wersja dla leniwych - kupić sobie już gotowy zabieg z gotu kolą (centella) i robić sobie okłady jak w SPA! ;) Czyli smarujemy bliznę, owijamy folią i czekamy na efekty. Dla zrobienia wam ochoty do takiego zabiegu powiem tylko jeszcze, że ja sobie takie okłady z gotu coli robię na rozstępy i cellulit i jestem bardzo zadowolona, bo skóra po zabiegu jest cudowna! ;)
KOLAGEN |